złoto, purpurę i szmaragd
oprawia w niebo i w nieskończoność
Nie ma łez. Łzy to kłamstwo !
Łzy to tylko naszyjnik,
którym bawi się słońce.
Nie ma smutku. Smutek to kłamstwo !
Smutek to tylko woalka,
wpięta w jesienny kapelusz.
Nie ma zwątpienia Zwątpienie to kłamstwo !
Zwątpienie to szal koronkowy,
pajęczyna babiego lata.
.
Jest złoto ! rozdaję złoto !
Złote zabawki słońca rozrzucam.
Bierzcie pełnymi garściami.
Jest wasze - na zawsze !
.
Jest purpura ! rozdaję purpurę !
Purpurowe krople rozkoszy.
Bierzcie pełnymi garściami.
Jest wasza - na zawsze !
.
Jest szmaragd ! rozdaję szmaragdy !
Szmaragdowy talizman nadziei.
Bierzcie pełnymi garściami.
Jest wasz - na zawsze !
.
Piękna jesteś Kłamczucho !
Pięknem zaklinasz nieskończoność.
Wabisz pełnią, kusisz spełnieniem.
Pachniesz jak owoc w raju.
.
Wezmę od ciebie złoto i szmaragd
oprawię w niebo i w deszcz, i w śmiech.
Na cienkiej tasiemce z purpury
zawieszę jesienny talizman.
Na łzy ...
bo przecież łzy to tylko naszyjnik,
którym bawi się słońce.
Na smutek ...
bo przecież smutek to tylko woalka,
wpięta w jesienny kapelusz.
Na zwątpienie ...
bo przecież zwątpienie to szal koronkowy,
pajęczyna babiego lata.
.
a jednak ...
kłamczucha z ciebie
Kłamczucho
jeśli podobał Ci się ten wpis
to wejdź na liiil
i zagłosuj
oprawia w niebo i w nieskończoność
Nie ma łez. Łzy to kłamstwo !
Łzy to tylko naszyjnik,
którym bawi się słońce.
Nie ma smutku. Smutek to kłamstwo !
Smutek to tylko woalka,
wpięta w jesienny kapelusz.
Nie ma zwątpienia Zwątpienie to kłamstwo !
Zwątpienie to szal koronkowy,
pajęczyna babiego lata.
.
Jest złoto ! rozdaję złoto !
Złote zabawki słońca rozrzucam.
Bierzcie pełnymi garściami.
Jest wasze - na zawsze !
.
Jest purpura ! rozdaję purpurę !
Purpurowe krople rozkoszy.
Bierzcie pełnymi garściami.
Jest wasza - na zawsze !
.
Jest szmaragd ! rozdaję szmaragdy !
Szmaragdowy talizman nadziei.
Bierzcie pełnymi garściami.
Jest wasz - na zawsze !
.
Piękna jesteś Kłamczucho !
Pięknem zaklinasz nieskończoność.
Wabisz pełnią, kusisz spełnieniem.
Pachniesz jak owoc w raju.
.
Wezmę od ciebie złoto i szmaragd
oprawię w niebo i w deszcz, i w śmiech.
Na cienkiej tasiemce z purpury
zawieszę jesienny talizman.
Na łzy ...
bo przecież łzy to tylko naszyjnik,
którym bawi się słońce.
Na smutek ...
bo przecież smutek to tylko woalka,
wpięta w jesienny kapelusz.
Na zwątpienie ...
bo przecież zwątpienie to szal koronkowy,
pajęczyna babiego lata.
.
a jednak ...
kłamczucha z ciebie
Kłamczucho
z przyjemnością polecam Malina M *
to wejdź na liiil
