Quantcast
Channel: w malinach
Viewing all articles
Browse latest Browse all 279

POWINNY KICAĆ ZAJĄCE

$
0
0
ale nie kicają, powinno słonko przyświecić, ale nie przyświeca.
Pierwszy dzień wiosny nadszedł, tyle, że szary jakiś taki ...
Kwiaty wprawdzie rozkwitają jak szalone, ale tylko na moim obrazku.




Oj tam, oj tam, to przedwiośnie przecież. Ostatnie westchnienie zimy, jej pożegnalny list. Bo co ma odejść, pójdzie sobie, nawet jeśli to coś ciągle marudzi i wraca. Co ma wisieć nie utonie, nieuchronnie się roztopi i do morza spłynie. Im szybciej spłynie, tym lepiej.




.
Co ma nadejść, nadejdzie. Słoneczko wesoło zaświeci, z ziemi powyłazi wszystko, co może, koty będą się wydzierały pod oknem, a ptaki zaczną śpiewać, trzeba tylko przeczekać. Póki co szarawo i smutno na świecie. Sarny zamiast zajęcy. Wałęsają się, nie kicają. I smutne są jakieś takie.



.
Oooo, a tu "cóś" białego wylazło i prawie wlazło pod samochód ... Za bardzo to ja się nie znam, toto ma barwy ochronne ? czy może albinos?




Ech wiosno, przyłaźże w końcu, niech się zwierzaki tobą cieszą i my też. Przybywaj i bywaj, jak dawniej, wonna i radosna. Niech się nam kolorowo zrobi. Coś taka niemrawa ? Dawniej to wiosna była jak panienka. Lekkim krokiem, trochę znienacka, nadchodziła i od razu wielkie entree ! Dawniej to z wiosną młodość w zawody szła ! Przebiegła, zakręciła się w tańcu, porwała serce chłopaka, zamrugała tymi swoimi firankami, a potem westchnęła i biegła dalej ... Coraz szybciej, coraz zwiewniej. Która z nich lepsza, która piękniejsza. Eeech - kiedyś obie przychodziły do mnie za szybko i za szybko odchodziły. A dzisiaj ? Dzisiaj, po prostu, wiosna jest bezczelna ! fochy stroi ! A młodość ? ooo - ta, to dopiero potrafi rogi pokazać ! tylko jej dać lusterko !


a teraz prawie fraszka
NA SPÓŹNIALSKĄ

Bo ta wiosna proszę pana
Całkiem jest niepozbierana
Nic nie dadzą jej maliny
Niepodobna do dziewczyny
W stronę kwietnia nie spogląda
Na chłopczycę wręcz wygląda

I nie w głowie jest jej maj
Polityka dla niej naj ?!

Bo ta wiosna proszę pana
To nie muza podkasana
To nie dawna zalotnica,
Czarodziejka, czy psotnica
To jest panna zgoła inna
Strzela focha, bo "niewinna"

Więc spóźniona, choć tuż, tuż
Niech łaskawie przyjdzie już

No już !!!




Jaka wiosna, taki optymizm.


Wiosna, nie wiosna, czas na wiosenne prządki. Czas wziąć się do roboty, po zimie kości rozruszać. Bez dzikiego zapału zabrałam się za szafy, ale do szuflad ruszyłam jak rączy jeleń i dalejże moje pamiątki na światło dzienne wyciągać. Hmmm – dawno tego światła nie widziały. Ooo, co to, to nie, nie będę czytała, westchnęłam do związanych wstążeczką listów. Tyle lat tu leżą i ciągle jeszcze pachną. Ruskie perfumy ? Nie ruskie tylko francuskie, a ten co je kupił, poświęcił na mały flakonik całe stypendium naukowe. Opłacało mu się zbieranie dobrych ocen na koniec semestru ? Widać się opłacało, skoro pachnie do dzisiaj … a wiedza nie wywietrzała.




A to co takiego ? oo – znalazło się, to mój obrazek, malowałam go w 1978 roku, To miał być prezent na wieczór panieński. Wyszedł zezowaty, więc za dwa, ciężko zaoszczędzone bony kupiłam w pewexie szampon Palmolive. Koleżanka była z prezentu zadowolona a obrazek powędrował do szuflady. Zachował się dzięki temu, bo wszystkie, które malowałam, rozdawałam na prezenty. Takie były czasy, taki był brak pieniędzy, taka była ze mnie „komercyjna" artystka. Miło jest teraz wrócić wspomnieniami do tamtych lat, zobaczyć swój dawny podpis na koszmarku. Wspomnieć wielkie ideały, wielkie wyzwania, wzloty i upadki. Wszystko było wtedy albo czarne albo białe. Na koturnie, z wysokim C ! ... Dopiero później polubiłam odcienie szarości. Obojętności nie polubiłam nigdy. Dzisiaj tak patrzę, że coraz częściej młodym wszystko jedno. Może być szare, może kolorowe, walczyć o coś się nie opłaca, bo i o co? i w zasadzie trudno zrozumieć o co myśmy walczyli, przecież wyścigu szczurów wtedy nie było, a pracy ile dusza zapragnie. A inne wartości ? jakie wartości ??? … Może lepiej nie myśleć, bo czasem ręce opadają …

Skończyłam wiosenne porządki.
Zaświeciło słońce. Dobrze, że wiosna przyjdzie. Podobno już w piątek. Zające będą kicały, baranki będą brykały. Zabiorę się za malowanie pisanek a w mojej kuchni zapachnie świąteczne ciasto ...


*


                        z przyjemnością polecam Malina M *                          

strona liiil  


Viewing all articles
Browse latest Browse all 279