westchnął poeta
wrzasnął mój obiektyw
largo, duszoszczipatielno ...
.
Gdzie się po nocy szwendasz paskudniku ?!
Malina niczym żółw, a ty ?! po oczach ?! A w maliny z taką robotą !
.
Armatki, chcą, czy nie, czynią swoją powinność,
a księżyc łyp, zza chmury, błękitnym okiem.
*
Z DROGI ŚLEDZIE,
MALINA JEDZIE !
to w żadnym razie Malina nie jest !!!
ooo - TO ewentualnie by mogła być Malina,
ale nie jest, bo Malina jedzie ... autkiem
*
BEZ SŁONKA
I BEZ SKOWRONKA
Za to co za uczta !!!
Brawo Zima ! Brawo Ona!
Brawo Mróz ! Brawo On !
A Malina cieszy się, jak ta durna ...
*
NIE PO OCZACH !!!
wrzasnął mój obiektyw
Nie po oczach ! nie po oczach !
.
Po sercu lepiej, tym światłem ...largo, duszoszczipatielno ...
.
A to znowu co ?
Tytan szos ?
Tytan szos ?
Gdzie się po nocy szwendasz paskudniku ?!
Malina niczym żółw, a ty ?! po oczach ?! A w maliny z taką robotą !
*
KTOŚ NIE ŚPI
BY SPAĆ MÓGŁ KTOŚ
.
Nie ma to, tamto. Nie ma romantycznie, żadne tam takie mgły i welony.
Gdy o poranku śpiochy oczy otworzą stok musi być idealnie naśnieżony.
Gdy o poranku śpiochy oczy otworzą stok musi być idealnie naśnieżony.
.
Karramba !Szpieg z Krainy Malinowców.
.
Armatki, chcą, czy nie, czynią swoją powinność,
a księżyc łyp, zza chmury, błękitnym okiem.
*
Z DROGI ŚLEDZIE,
MALINA JEDZIE !
.
A nie, nie, nie ! TO, co jedzie,to w żadnym razie Malina nie jest !!!
.
Szuuuu - właśnie TO przejechało ...ooo - TO ewentualnie by mogła być Malina,
ale nie jest, bo Malina jedzie ... autkiem
.
Jedzie sobie w ciepełku i zza szyby delektuje się światłami. Duszę ma uszczypniętą, wzrok lekko przymglony. Jedzie sobie przed siebie ... Jak Malina dojedzie, to się wyśpi, a rankiem :
*
BEZ SŁONKA
I BEZ SKOWRONKA
Za to co za uczta !!!
.
Co za kreska !!!Brawo Zima ! Brawo Ona!
.
Koronkowa robota !Brawo Mróz ! Brawo On !
Mróz czy obiektyw ?
oj tam, oj tam, wespół w zespół,
Maestro - z pełnym uszanowaniem - pliz !
na cztery ręce : bielszy odcień bieli ...
A Malina cieszy się, jak ta durna ...
*
z przyjemnością polecam Malina M *